Śniadanie z Zośką i Łukaszem
Zośka i Łukasz (dla wszystkich Zosia, tylko ja mam zgodę na używanie formy „Zośka” :-D) to kolejna sympatyczna para, która zafundowała mi wyjątkową i niezapomnianą sesje. Gdy ustalaliśmy szczegóły sesji dotyczące miejsca i klimatu, zaproponowałem by zacząć sesje śniadaniem a później odrobinę się poprzytulać… wydawało mi się, że jest to dobry pomysł, ale Zośka twierdziła, że mają małe, ciasne mieszkanie, niema jak się ruszyć a i Oni nie nadają się zbytnio do fotografowania, bo są „drewnem”, nie lubią zdjęć i w ogóle nic z tego nie będzie…
Jak to się mówi… podjąłem wyzwanie! Zośka (prawdopodobnie) chcąc mnie zniechęcić przesłała zdjęcia mieszkania i już wiem, że to było to o co mi chodziło!
No więc stało się! Wszystkie szczegóły ustalone, plan działania jest! Można robić zdjęcia! 🙂 W dzień sesji czekali na mnie głodni, bez kawy, zestresowani, bo przecież Oni się nie nadają do zdjęć, a Łukasz to w ogóle zdjęć nie lubi… I wtedy przychodzę ja! Cały na czarno, już niema odwrotu, teraz już trzeba działać… Jak tylko wyciągnąłem aparat, okazało się, że Zośka trochę nakłamała. Zamiast stresu dostałem potężną dawkę, radości, miłości i przytulasów a wszystko okraszone smooth jazzem grającym w tle. Lepszych warunków nie mogłem sobie wymarzyć na sesji! 🙂
Ten kto ze mną już współpracował wie, że nie są to typowe sesje, gdzie przyjmuje się katalogowe pozy i gdzie, żeby wyszło coś ciekawego trzeba być doświadczonym modelką/modelem. Ja w zdecydowanej większości współpracuję z osobami, które nie miały nigdy do czynienia z aparatem, a jeśli już, to tylko w stopniu amatorskim. Podczas sesji z Zośką i Łukaszem widać doskonale, że motywem przewodnim w pracy ze mną jest dobra zabawa, czułość i przytulasy! To taki mój „must have” każdej sesji! 🙂
Z czystym sercem mogę powiedzieć, że była to jedna z fajniejszych sesji jakie miałem przyjemność wykonać! Dziękuje Wam za wspaniale spędzony czas! 🙂
ps. dla czepialskich… zostałem zapewniony, że czworonogi lubią siedzieć w swoich „kojcach”, wchodzą tam dobrowolnie z radością i w każdej chwili mogę z nich wyjść! 🙂