Portfolio

Kamila i Arek

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy! Czas na Kamilę oraz Arka.

Uwielbiamy współpracować z parami, które są zdecydowane na to, aby iść dalej przez życie, trzymając się wspólnie za ręce. Każda historia jest wyjątkowa i jest najlepszym dowodem na to, że „love is all around”. Kamila z Arkiem są na to najlepszym dowodem.

Zanim ta Kama i Arek zdecydowali się na współpracę, chcieli poznać się odrobine i upewnić się czy złapiemy wspólny VIBE!. Wystarczyło nam zaledwie pięć minut, aby złapać „bazę”. Oni byli na tak, a my już bardzo ciekawi, co też ta para będzie chciała pokazać.

Kamila jest spokojną na pozór dziewczyną. Ten kto nie miał możliwości jej poznać, może odnieść nieco mylne wrażenie, że jest to osoba, która raczej trzyma się z tyłu. Jednak tak nie jest. Kamila pokazała, że drzemią w niej ogromne pokłady energii. Ma ogromne poczucie humoru. Arek na pewno nie będzie nudził się z tą Panią u boku! Arek bardzo podobny jest do Kamili, zwariowany (żeby nie powiedzieć szalony). Ma ogromne poczucie humoru. Ma też duży dystans do siebie. Do tego ma pewien sekret. Mianowicie jest nią „kochanka”, którą miałem nawet okazję poznać. O tym jednak za chwilę.

Sesja narzeczeńska była w sadzie owocowym. W miejscu, gdzie jest ogromna przestrzeń, która z budzącą naturą dookoła, świetnie nadaje się jako tło do zdjęć. W ruchu, pełne radości, polotu i lekkości. Doszło nawet do lekkich przepychanek, które także starałem się uchwycić najlepiej jak tylko mogłem w swoim obiektywie.
Czas na ślub…

Jak to zwykle bywa w takich chwilach, jest dużo nerwów, stresu i biegania. Okazało się, że Kamila i Arek mają wszystko dokładnie zaplanowane. W taki sposób, że nie mogło być mowy o jakichkolwiek błędach. Ba! Przyszli małżonkowie pomyśleli także o tym, aby zamówić pizzę. Kamila znalazła nawet chwilę, aby ze swoją świadkową poczęstować się kilkoma kawałkami w towarzystwie sukni ślubnej, która wisiała jeszcze na szafie i czekała na swój czas. Podobnie jak Arek, który szykował się pod czujnym okiem świadka. Panowie znaleźli chwilę czasu na to, aby trącić się kieliszkami omawiając ostatnie szczegóły nadchodzącej uroczystości.

Ślub odbył się w Lubinie w kościele Św. Jana Bosko. Trzeba przyznać, że kościół stanowił idealne tło do zdjęć. Lekko zestresowana Kamila (bo przecież nie napiszę że prawie zemdlała ze strasu 😀 ) dumnie kroczyła z tatą pod rękę do ołtarza, gdzie czekał Arek. Później było już z górki! 🙂

Wesele odbyło się w Sali Bankietowej Miedziana Perła w Lubinie. Oczywiście, wesele rozpoczęło się uroczystym toastem wzniesionym przez Wodzireja. Potem pierwszy taniec i szaleństwa do białego rana. Zabawę można określić jednym słowem: PETARDA! Ale nie ma co się dziwić bo za to odpowiadał niesamowity DJ Gentelman!

Sesja ślubna była jedyna w swoim rodzaju. Padło na teren Tarczyński Arena oraz przystanki tramwajowe zlokalizowane przy obiekcie. Pozwoliło to na zorganizowanie sesji w klimacie industrialnym. Pogoda nam w tym dniu sprzyjała. Na samym końcu Arek miał prośbę, aby wykonać kilka zdjęć ze świeżo poślubioną żoną i „kochanką”, którą możecie poznać zaglądając na sam dół.

 

 

Miejsce: Miedziana Perła
Dj/Wodzirej: DJ Gentelman
Film: Lotnia Weddings
Kwiaty: Pracownia Dekoracji „Powiedz Tak”